Emocje już trochę opadły po pierwszej konferencji Fame MMA 17, która odbyła się standardowo w DoubleTree by Hilton w Łodzi. W poniższym materiale zebraliśmy subiektywnym okiem nasze spostrzeżenia i ciekawe momenty I konferencji Fame 17, które chcemy Wam przybliżyć. Przypomnijmy, że gala odbędzie się w krakowskiej Tauron Arenie dnia 03.02.2023 o godzinie 20:00.
Robert Pasut jako prowadzący konferencję Fame MMA 17
Dla Roberta był to sprawdzian w nowej roli. Tym razem zasiadł na stanowisku prowadzącego razem z Hubertem Mściwujewskim, z którym poprowadził trzy panele konferencji. Robert „Sutonator” Pasut jest znany z przygotowywania ciekawych, śmiesznych czy czasami lekko cringowych sytuacji podczas gal Fame MMA, co oczywiście ma swój urok i wprowadziło to swego rodzaju świeżość oraz zainteresowanie publiki. Nie inaczej było tym razem, nawet gdy nie był w roli zawodnika.
Podczas konferencji można było zaobserwować różne „eventy”, których autorem był oczywiście Robert. Na wyróżnienie zasługuje tutaj już sam start konferencji, które było swego rodzaju pożegnaniem niedawnego prowadzącego –Sylwestra Wardęgi. Niewątpliwie widać było przygotowanie ze strony Roberta, ale również można było dostrzec stres, co nie jest niczym dziwnym. Czasami nie wiedział, w którym momencie najlepiej komuś przerwać, o co zapytać, aczkolwiek był to jego debiut w roli prowadzącego, z którego na pewno wyciągnie wnioski i postara się o lepszy performance na następnej konferencji. Tego życzymy!
Klaudia „Sheeya” Kołodziejczyk – Wiktoria „Wiki” Jaroniewska
Dziewczyny pokazały się raczej z dobrej strony, co prawda ich starcie na konferencji nie było za bardzo widowiskowe, gdyż nie dziewczyny nie posiadają ze sobą żadnego konfliktu. Sam Robert, aby trochę dorzucić nutki pikanterii do tego starcia, zaczął panel z dość mocnymi pytaniami dla obu zawodniczek, na które starały się odpowiedzieć. [ZAPIS KONFERENCJI BĘDZIE DOSTĘPNY PONIŻEJ]. Wygląda na to, że będzie to zwykłe sportowe starcie bez konfliktu w tle. Przypomnijmy, że Sheeya miała już wystąpić na wcześniejszych galach Fame w starciu z Laluną, aczkolwiek przez pojawienie się kontuzji jej udział musiał zostać odwołany. Mamy nadzieję, że tym razem obejdzie się bez żadnych kontuzji.
Marcin „Polish Zombie” Wrzosek – Piotr „Szeli” Szeliga
Ciekawe i mocne starcie, które wzbudzi masę emocji. Na samej konferencji również było ciekawie i nikt nie spodziewał się takiego obrotu spraw. Ci, co oglądają galę Fame doskonale wiedzą, że Szeli jest znany z wybuchowego temperamentu i potrafi tzw. „poddymić” podczas wymiany argumentów ze swoimi przeciwnikami. Tym razem Piotr postanowił nieco stonować i przejść przez konfrontację z Marcinem dość spokojnie co zdziwiło prowadzących, jak i publikę. Mamy nadzieję, że w oktagonie nie będzie tak spokojnie. Piotr jest zdecydowanie większy od swojego rywala, jednak za Marcinem przemawia spore doświadczenie, które na pewno pomoże mu podczas walki. Niemniej jednak będzie to jedna z ciekawszych walk na 17 odsłonie gali Fame.
Filip „Filipek” Marcinek – Robert Karaś
Podobnie jak wcześniej, będzie to raczej walka czysto sportowa, ponieważ chłopaki nie mają ze sobą żadnego konfliktu. Na konferencji nie udało im się za wiele wypowiedzieć, mamy nadzieję, że nadrobioną to na Cage’ach lub F2F. Samo starcie będzie dość ciekawe. Z jednej strony mamy Roberta Karasia, rekordzistę świata w Ultra Triathlonie na dystansie podwójnego, potrójnego oraz pięciokrotnego Iron Mana, dla którego zachowanie dobrej kondycji w oktagonie może okazać się pestką. Jego rywal, Filipek, w klatce stoczył już kilka walk i przemawia za nim większe doświadczenie i obycie w oktagonie, dla Roberta będzie to debiut. Zestawienie wydaje się bardzo ciekawe, czy kondycja weźmie górę nad doświadczeniem? Przekonamy się już 3 lutego.
Łukasz „Mandzio” Samoń – Karol „Karolek” Dąbrowski
Tym zestawieniem zaczynamy drugi panel konferencji Fame 17. Dwóch debiutantów, po których nie do końca wiemy, czego właściwie się spodziewać. Jeśli w oktagonie pokażą taki pazur jak na konferencji, to możemy spodziewać się dobrego widowiska. Możemy śmiało powiedzieć, że mało kto spodziewał się tak ostrej wymiany zdań przez obu Panów, którzy na ogół są znani z tworzenia family friendly kontentu. W powietrzu mamy dużo złej krwi i chęć wyjaśnienia sobie zatargów z dalekiej przeszłości. Ten pojedynek to wielka niewiadoma, ponieważ obaj Panowie stoczą swój debiut w oktagonie. Na ten moment, można jedynie powiedzieć, że przewagę może mieć Łukasz z racji większego wzrostu, co przełoży się również na większy zasięg rąk.
Paweł „Prezes FEN” Jóźwiak – Michał „Boxdel” Baron – walka w klatce rzymskiej
ZADYMA. Tak jednym słowem można określić to starcie, przynajmniej po obejrzanej konferencji. Między nimi jest potężna zła krew, zatargi z przeszłości i sporo niewyjaśnionych kwestii. Śmiało można powiedzieć, że bitwa na argumenty i krzyki tych Panów nie miała sobie równych na ostatnim wydarzeniu. Paweł Jóźwiak wiedział, że nie spotka się z ciepłym przyjęciem w konkurencyjnej federacji, aczkolwiek nie przeszkodziło to w tym, aby wejść w paszczę lwa, co się bardzo szanuje. Nie jeden by miał z tym problem i na pewno nie jest to taka prosta decyzja do podjęcia. Boxdel będzie miał takie samo zadanie, gdyż po starciu w Fame, pojawi się on na rewanżu z Pawłem Jóźwiakiem ale już w federacji FEN. Jeżeli zła krew ze starcia na konferencji przejdzie do oktagonu, to możemy spodziewać się dobrego pojedynku. Michał przez jakiś czas był nieaktywny w social mediach i jak sam przyznał, poświęcił ten czas na odbudowę siebie samego i postawił na zdrowie. Mamy nadzieję, że tak zostanie i wszystko będzie szło w dobrym kierunku.
Wacław „Wac Toja” Osiecki – Sebastian „Alterboy” Fabijański
Po raz kolejny mamy debiutantów w oktagonie oraz na konferencji. Sebastian musiał mierzyć się z kontrowersyjnymi pytaniami ze strony prowadzących na temat swoich domniemanych spotkań z Rafalalą. Sebastian stanowczo odbijał piłeczkę twierdząc, że posiada stosowne dokumenty, które potwierdzają jego wersje, że takie sytuacje nie miały w ogóle miejsca. Czy pytanie o takie rzeczy podczas konferencji jest okej? Nie nam to oceniać, aczkolwiek sprawy łóżkowe powinny raczej zostać prywatne, z drugiej strony chyba ciężko było znaleźć inny punkt zaczepki w stronę Sebastiana. Chłopaki ciężko mieli ze sobą porozmawiać, gdyż całe show tego panelu skradł Boxdel z Prezesem FEN’u. Podobna sytuacja miała miejsce z Arkadiuszem Tańculą i Maksymilianem „Wiewiórem” Wiewiórką, którzy walczą o pas oraz Czarkiem Jóźwikiem i Tomaszem „Gimperem” Działowym.
Amadeusz „Ferrari” Roślik – Kamil „Szczurek” Łaszczyk
ZADYMA 2. Nie tak mocna, jak w przypadku Panów opisywanych wyżej, ale również tutaj nie było nudy. Zresztą, każdy zna Amadeusza i raczej można było się spodziewać odrobiny fajerwerków. Z początku Amadeusz przedstawił genezę konfliktu, gdzie śledził swego czasu karierę Kamila Łaszczyka, który w pewnym momencie skrytykował Ferrariego w dość mocnych słowach. Zdziwił się zainteresowaniem ze strony Kamila, podobno porozmawiali ze sobą, ale nie przyniosło to oczekiwanych skutków ani wyjaśnienia sprawy. Chłopaki wyjaśnią to 3 lutego w formule MMA. Dodatkiem do tego panelu okazała się sytuacja, gdzie Alan Kwieciński wraz ze znajomymi pokusili się o wymianę zdań z Ferrarim, gdzie nieoczekiwanie pojawił się Adam Okniński, syn trenera Mirosława Oknińskiego, który miał nieco odmienne zdanie od chłopaków i wywiązała się mała szarpanina.
Podsumowanie
Karta walk zapowiada się całkiem ciekawie, mimo że na początku tak nie wyglądała. Mając na uwadze, ile emocji dostarczyła nam pierwsza konferencja Fame MMA 17, możemy spodziewać się dobrego show 3 lutego w krakowskiej Tauron Arenie. Koniec końców I konferencja przebiegła dość dynamicznie, śmiesznie i ciekawie. Macie jakiś swoich faworytów? Piszczie!