Sąd w Bukareszcie orzekł, że Andrew Tate musi pozostać w areszcie prewencyjnym co najmniej do 27 lutego, podczas gdy śledztwo w sprawie przestępczości zorganizowanej kontynuowane jest przeciwko byłemu kickbokserowi, influencerowi i znanemu mizoginiście.
Sąd w piątek przychylił się do wniosku krajowej agencji ds. przestępczości zorganizowanej Diicot o przedłużenie aresztu Tate’a, wraz z aresztem jego brata Tristana i dwóch rumuńskich podejrzanych kobiet, z których jedna z nich jest byłą policjantką.
„Na żądanie prokuratorów sąd zgodził się na przedłużenie aresztu tymczasowego dwóch braci Tate do 27 lutego”.
Powiedziała lokalnym mediom rzeczniczka prokuratury Ramona Bolla. Mogą oni jednak odwołać się od tej decyzji.
Czterej podejrzani zostali zatrzymani przez policję 29 grudnia pod zarzutem handlu ludźmi, gwałtu i tworzenia zorganizowanej grupy przestępczej w celu wykorzystywania kobiet i osadzeni w areszcie na 30 dni. Obaj mężczyźni zaprzeczyli popełnieniu wykroczeń.